Najdziwniejsze wejście na stadion piłkarski w Wielkiej Brytanii

Najdziwniejsze wejście na stadion piłkarski w Wielkiej Brytanii 


Wielka Brytania, a szczególnie Anglia, słynie ze swego zamiłowania do piłki nożnej. Co roku, w połowie sierpnia, ku zniecierpliwieniu kilkutygodniową przerwą kibiców, piłkarski sezon rozpoczyna się z pompą. Mecze organizowane są pomiędzy krajowymi ligami na stadionach całej Anglii. Kibice podążają za swoją drużyną od stadionu do stadionu, wiernie dopingując i trzymając kciuki za wygraną.

Jest jednak jeden stadion, który zaskakuje swoich gości i to nie ze względu na nowoczesną architekturę, do której mu naprawdę daleko ani nawet ze względu na fakt, iż jest najmniejszym stadionem w Anglii na którym odbywają się mecze premier ligii, lecz ze względu na swe wyjątkowo dziwaczne wejście. Ten stadion to znajdujący się w mieście Luton Kenilworth Road.



Stadion piłkarski Kenilworth Road - jak sama nazwa wskazuje - zawdzięcza swą nazwę ulicy przy której znajduje się jego krótsza zachodnia strona. Jednakże jego adres jest mylny, bowiem jest nim 1 Maple Road.

Osobliwe wejście na stadion (a właściwie wejścia) znajdują się po przeciwległej jego stronie, wschodniej, graniczącej z ulicą Oak Road. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Oak Road jest wąską, jednokierunkową, osadzoną z dwóch stron wiktoriańskimi szeregowcami mieszkalnymi i kilkoma sklepami typową ulicą, jakich wiele w każdym brytyjskim mieście.



Co najdziwniejsze, tłumy kibiców dostają się na stadion piłkarski od strony Oak Road nie poprzez alejkę czy ścieżkę pomiędzy budynkami, lecz bezpośrednio przez zaadaptowane do tego celu dwie wnęki wydrążone na parterze czterech wybranych do tego celu domów. 



Jeszcze bardziej osobliwe jest to, że nad czterema wejściami na stadion zwanymi bramami numer 6, 7, 9 oraz wejściem do Bobbers Club, a także bezpośrednio obok bram mieszkają ludzie.

Aby dostać się na stadion od strony Oak Road należy przejść przez bramy znajdujące się tuż pod mieszkaniami, a następnie podążać schodami, które biegną bezpośrednio nad ogródkami mieszkańców.



Historia stadionu Kenilworth Road 

Początki Kenilworth Road sięgają roku 1905, kiedy to lokalnej drużynie piłkarskiej Luton Town zwanej The Hatters została wypowiedziana umowa najmu stadionu Dunstable Road, na którym od osiemnastu lat rozgrywane były mecze piłki nożnej. Właściciel stadionu sprzedał grunt pod zabudowę mieszkalną, zatem dyrektorzy Luton Town nie mieli innej opcji jak wybudować swoim podopiecznym nowy stadion. Jeszcze tego samego roku, raptem dwie ulice dalej, przy Kenilworth Road powstał nowy stadion, gdzie 5 września 1905 roku rozegrał się pierwszy mecz pomiędzy Luton Town a Plymouth Argyle zakończony remisem 0:0.

Na zdjęciu poniżej:
Świeżo otwarty stadion Kenilworth Road, rok 1905



Pomimo tego że stadion mógł pomieścić nawet 25 000 osób aż do lat 30. nie uznano za konieczne, aby przeprowadzane były na nim jakiekolwiek prace modernistyczne (z wyjątkiem incydentu z 1921 roku, kiedy to wskutek pożaru dawne trybuny zostały zastąpione nowymi). Jeszcze w latach 1932–1933 średnia frekwencja Kenilworth Road wynosiła 5868.

Sytuacja zmieniła się zaledwie trzy lata później, gdy 25 kwietnia 1936 roku mecz z Coventry City przyciągnął rekordowe 23 142 widzów. Remont zaniedbanego i pozostawionego na długie lata w złym stanie technicznym stadionu był więc nieunikniony. To właśnie wtedy tarasy od strony Oak Road i Kenilworth Road zostały przedłużone, wykonano także zadaszenie, a pojemność podwyższono do 30 000. Kenilworth Road mógł w końcu z dumą, zarówno rozmiarami jak i jakością, dorównywać innym krajowym stadionom.

Na zdjęciu poniżej:
Rozgrywki piłkarskie pomiędzy drużyną Luton a Chesterfield na stadionie Kenilworth Road, rok 1946



W pierwszej dekadzie po renowacji stadion mógł pochwalić się frekwencją 15 000- 18 000, co było dużym osiągnięciem w porównaniu ze wcześniejszymi latami. W 1955 roku ponownie zdecydowano, aby powiększyć powierzchnię. Rozbudowano tarasy, tym razem tylko od strony owej Oak Road, co musiało motywująco wpłynąć na Hattersów, gdyż na przełomie 1955 i 1956 roku otrzymali awans do pierwszej ligi, a frekwencja na Kenilworth Road wynosiła już ponad 21 000.

Tego samego roku ówczesny prezes Hattersów Percy Mitchell przewidywał dla drużyny stadion, który byłby w stanie pomieścić nawet 35 000 kibiców. Jednakże powiększanie terenu stadionu miało swoje ograniczenia, a były nim nie tylko kłopoty finansowe klubu, lecz znajdujące się tuż obok ulice i budownictwo mieszkalne. Stojące tam domy szeregowe postawiono tuż pod koniec ery wiktoriańskiej (jak wszystkie brytyjskie szeregowce typu byelaw). 

Drużynę Luton Town postanowiono przenieść i znaleźć jej nowy stadion, jednakże poszukiwania okazały się bezowocne. Plany przeniesienia Hattersów do innego miasta, czy rozbudowa pobliskiego gruntu wraz z przeniesieniem autostrady spaliły na panewce. Zmieniająca się w zależności od sezonu liczba kibiców, oraz podnoszące się na przestrzeni lat standardy bezpieczeństwa doprowadziły do tego, że pomiędzy lokalnymi mieszkańcami a stadionem trzeba było znaleźć jakiś kompromis. 

Na zdjęciu poniżej:
Stadion Kenilworth Road z lotu ptaka, rok wykonania zdjęcia nieznany



Domy pozostały na miejscu a modernizacja stadionu przyniosła odwrotny trend. W latach 70. zamiast powiększać liczbę miejsc dla kibiców zaczęto ją zmniejszać, lecz postawiono na jakość i bezpieczeństwo. Jedną z trybun zabudowano całkowicie i dodano na niej (pierwszy raz od lat 20.) miejsca siedzące. Lata 80. przyniosły Kenilworth Road renowację wartą 1 miliona funtów; zamontowano miejsca siedzące na reszcie trybun oraz loże dla kadry kierowniczej, wyłożono boisko sztuczną trawą (która okazała się niewypałem i powrócono do naturalnej). W 2005 roku pojemność stadionu wynosiła już tylko 10 359 i tak jest do dziś. 

Do dziś pozostały też kultowe wejścia na stadion, które od lat są solą w oku wielu mieszkańców Oak Road, ale które stwarzają, że Kenilworth Road jest stadionem jedynym w swoim rodzaju.



A co o osobliwym wejściu na stadion sądzą sami zainteresowani? Gazeta The Sun przeprowadziła wywiad z lokalnymi rezydentami, oto kilka jego fragmentów:

"We used to have footballs smashing our window every so often when they accidentally got kicked out when teams tried to score. It was kind of annoying at the time, it used to drive my dad mad. We complained and complained and the club finally put up netting and some corrugated iron to stop it."

"Niegdyś bywało, że piłki rozbijały nasze okna, gdy przypadkowo zostały wykopane przez walczące ze sobą drużyny. W tamtym czasie było to trochę irytujące, doprowadzało mojego tatę do szału. Narzekaliśmy coraz bardziej i bardziej, aż klub w końcu zamontował siatkę i blachę falistą." 

Abdul Ali - mieszkaniec lokum znajdującego się tuz obok wejścia na Oak Stand


"I remember as a child we didn't have as many problems. Now, whichever team loses, the fans are shouting and swearing. It's a shame. The stadium is alright with me. I was born on this road and I'll probably never leave."

„Pamiętam, że gdy byłam dzieckiem nie mieliśmy tak wielu problemów. Teraz, niezależnie od tego, która drużyna przegra, fani krzyczą i przeklinają. Szkoda. Stadion mi odpowiada. Urodziłam się tutaj i raczej nigdy tego miejsca nie opuszczę."

Joumna - 49.letnia mieszkanka ulicy Oak Road


"Last week my house was egged by fans, they leave cans and bottles in front of my house. They spray alcohol on to mine and my neighbour's windows and drop litter from the stairs as they go into the stands."

"W zeszłym tygodniu fani obrzucili mój dom jajami, zostawiają puszki i butelki przed moim domem. Spryskują alkoholem okna moje i mojego sąsiada oraz zrzucają śmieci ze schodów, gdy wchodzą na trybuny”.

Anu - mieszkanka domu przy ulicy Oak Road, nad jej ogrodem biegną schody na trybuny stadionu.


"Parking is such a problem around here. The stadium is a problem now because it attracts so many people. We have to move our car on match days but finding a space can be hard."

"Parkowanie jest tutaj sporym problemem. Stadion jest problemem, ponieważ przyciąga tak wielu ludzi. W dni, kiedy odbywa się mecz musimy przeparkowywać nasz samochód, a znalezienie innego miejsca jest trudne”.

Amanpreet - 34.letnia mieszkanka Oak Road


Jak potoczą się losy stadionu Kenilworth Road? 
W 2019 roku klub otrzymał pozwolenie na budowę nowoczesnego stadionu w samym centrum miasta, tuż przy dworcu kolejowym Luton Railway Station . Stadion Power Court o pojemności 23 000 miejsc ma być częścią większego projektu, obejmującego modernizację dworca i gruntów mu przylegających. Zakończenie prac szacowane jest na rok 2026. Czy nowy stadion spodoba się Hattersom i ich wiernym fanom bardziej od sędziwego Kenilswoth Road? Czas pokaże.




W oparciu o:

https://en.wikipedia.org/wiki/Kenilworth_Road#:~:text=7.2%20Bibliography-,History,0%20draw%20against%20Plymouth%20Argyle.

https://www.football-stadiums.co.uk/grounds/england/kenilworth-road/

https://www.hattersheritage.co.uk/luton-town-vs-chesterfield-19461947https://www.thesun.co.uk/sport/22162475/luton-town-football-stadium-entrance-kenilworth-road/

https://www.lutontown.co.uk/news/2023/may/imagine-the-power/

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza

Formularz kontaktowy