Dlaczego Brytyjczycy lakonicznie wypisują kartki świąteczne - historia pocztówki bożonarodzeniowej

Dlaczego Brytyjczycy lakonicznie wypisują kartki świąteczne- historia pocztówki bożonarodzeniowej


Z cyklu: Brytyjskie Święta, Tradycje, Zwyczaje 

Brytyjczycy są narodem, który kupuje najwięcej kart okolicznościowych, zaproszeń i pocztówek wśród krajów reszty świata. W Wielkiej Brytanii każdego roku sprzedawanych jest ponad miliard kartek świątecznych, z czego tylko 150mln. zostaje wysłanych drogą pocztową Royal Mail, większość z nich jest wręczana osobiście. W okresie Świąt Bożego Narodzenia około 20 takich pocztówek przypada na każdą osobę mieszkającą na Wyspach Brytyjskich.

Tradycję przekazywania życzeń świątecznych w postaci ilustrowanych kartek - tak popularną i podobnie praktykowaną w wielu krajach Europy i na świecie - zapoczątkowano w Wielkiej Brytanii. Jednak, o ile ich cel nie zmieniał się przez dziesięciolecia, to już znaczenie i symbolika ilustracji znacznie odbiegały od tych, które znamy dziś.


Każdy, kto miał okazję przekonać się jaki jest stosunek Brytyjczyków do bożonarodzeniowych życzeń nie potrzebuje statystyk, aby potwierdzić, że w grudniu Wyspy ogarnia swoiste przedświąteczne pocztówkowe szaleństwo. Mieszkańcy Wielkiej Brytanii obdarowują kartkami nie tylko rodzinę i przyjaciół; pisemne życzenia trafiają do sąsiadów, szerokiego grona współpracowników, ulubionych sklepikarzy i właścicieli lokalnych biznesów. W szkołach nauczyciele wręczają uczniom listę z nazwiskami wszystkich dzieci w klasie, aby każde z nich mogło wręczyć życzenia swoim kolegom, nie pomijając oczywiście wychowawców. 



W wypisanych przez Brytyjczyków kartkach próżno szukać kwiecistych bożonarodzeniowych wierszy, czy wysublimowanych życzeniowych oracji. Treść typu "Merry Christmas and Happy New Year" jest najpopularniejszym z życzeń. Choć z reguły jest tak, że jedynym śladem długopisu jest lakoniczny podpis "from... to...", "love...", ewentualnie "merry Xmas" z charakterystycznym skrótowym iksem, a nierzadko tylko imię nadawcy.

Dlaczego Brytyjczycy tak oszczędzają w słowach na bożonarodzeniowych kartkach? Tego możemy dowiedzieć się, poznając powód, dla którego w ogóle owa pocztówka powstała.


Historia powstania kartki bożonarodzeniowej

W 1843 roku brytyjski biznesman Sir Henry Cole wprowadził do obiegu 1000 bożonarodzeniowych pocztówek i był to pierwszy taki przypadek na świecie, gdy życzenia świąteczne zostały skomercjalizowane. Henry Cole był wysokiej rangi reformatorem systemu pocztowego Public Record Office (dzisiejszy Post Office) i współtwórcą powstałego trzy lata wcześniej oddziału Uniform Penny Post - Poczty za Pensa. Dzięki rozwojowi kolei przesyłki pocztowe stały się tańsze i szybsze, przez co Penny Post różnił się od zwykłej poczty tym, że był dostępny także dla obywateli niezamożnych. 

Cole wpadł na pomysł jak rozpędzić swój pocztowy biznes, gdy w okresie przedświątecznym nie mógł znaleźć czasu, by odpisać na wszystkie listy z życzeniami świątecznymi, jakie otrzymał od swoich znajomych. 

Niegdyś życzenia świąteczne pisano w formie listów. Osoby cieszące się prestiżem w społeczeństwie otrzymywali nieraz setki takich życzeń, taktownie było odpowiedzieć na wszystkie z nich. Częstą praktyką było angażowanie do tego zadania dzieci w zakresie praktyk z kaligrafii i poprawnego pisania. 

Biznesman zlecił swojemu znajomemu artyście Johnemu Hosley, by ten zaprojektował dla niego kartkę, w centrum której będzie widnieć ilustracja jego rodziny wznoszącej toast przy stole, a po jej bokach sceny przedstawiające pomoc i miłosierdzie, jakimi jego rodzina obdarza ubogich. Zamysł na kartkę był taki, aby wszelkie życzenia były już na niej zawarte. Jedyną pracą dla Cola było wstawienie na dole kartki przy napisie "from" jego podpisu, a na górze kartki przy "to" danych adresata. 

Na zdjęciu poniżej:
Pierwsza na świecie masowo wyprodukowana kartka bożonarodzeniowa, rok 1843


Idea Cola, choć zaoszczędziła jemu samemu mnóstwo czasu, wypierając tradycyjne listy, nie przyjęła się na rynku, który był wymierzony głównie w niezamożnych klientów. Mimo że przesyłki pocztowe były niedrogie, to sama kartka (z powodu skomplikowanego procesu druku - litografii i ręcznego kolorowania) kosztowała trzy szylingi, czyli około dzienną pensję zwykłego mieszkańca Wysp. Nie znaczy to jednak, że pomysł na "leniwe" życzenia zanikł.

Na zdjęciu poniżej:
Kartka świąteczna z życzeniami nadanymi od rodziny królewskiej - Królowej Elżbiety i Księcia Filipa, rok 1955


Boom na gotowe życzenia świąteczne w formie pocztówek przypadł pod koniec XIX wieku; był to okres wprowadzenia chromolitografii - taniego druku i jeszcze tańszej poczty - Half Penny Post - Poczty za Pół Pensa. Do tego okresu przyjemnością z wysyłania pocztówek cieszyła się głównie klasa średnia i wyższa. 

Niegdyś posiadanie kolekcji bożonarodzeniowych kartek było wyrazem dobrego gustu. Do ich projektowania zatrudniano wybitnych rysowników, a do formułowania na nich prozy - znanych poetów. To właśnie kartki świąteczne stały się pierwszymi na świecie masowymi kopiami oryginalnych prac artystów. Albumy ze świątecznymi kartkami traktowano niczym domową kolekcję sztuki. Dla klas niższych stały się pierwszą w dziejach domową namiastką kultury, którą mogły cieszyć się tak samo jak ich bogatsi rodacy. Warto zauważyć, że dla Brytyjczyków pierwszoplanową rolę w pocztówce bożonarodzeniowej odgrywała właśnie ilustracja. 

Na zdjęciu poniżej:
Kartki bożonarodzeniowe zaprojektowane w 1890 roku przez Beatrix Potter. Autorka jest uznawana za jedną z najwybitniejszych brytyjskich ilustratorek baśniowych i pisarek powieści dziecięcej m.in. kultowej " The tale of Peter Rabbit".


Pierwsze kartki bożonarodzeniowe rzadko przedstawiały motywy świąteczne, typowe były ilustracje z motywem kwiatowym, krajobrazowym i przyrodniczym, występowały też sceny biblijne. Popularnym zabiegiem było łączenie kartek ze wstążkami, koronkami i kokardkami na podobieństwo - znanych już wówczas - kartek walentynkowych.

O ile pierwsze pocztówki bożonarodzeniowe nie zawierały wiele świątecznych akcentów, to już te z końca XIX wieku w ogóle nie przypominały tych, jakie znamy dziś. Sceny niczym z horroru przedstawiające czającego się na swą ofiarę bałwana z kijem, człowiek wyglądający niczym rzepa, myszy zjadające kota i ludzie z ptasimi głowami w żaden sposób nie odzwierciedlały atmosfery świąt. 

Więcej ciekawostek o historii kartek bożonarodzeniowych przeczytacie w tym artykule  👉 "Dlaczego Brytyjczycy lubowali się w kartkach bożonarodzeniowych z motywem zbrodni, grozy i absurdu".

Z czasem na kartkach bożonarodzeniowych przestały dominować aspekty nienawiązujące charakterem do atmosfery świąt. Dziś częstym motywem na kartkach świątecznych jest skrzynka pocztowa i rudzik. Warto wiedzieć, że właśnie z tym ptakiem kojarzono dawniej listonoszy ze względu na czerwony kolor ich uniformów.

Sens kartki bożonarodzeniowej 

Sens świątecznych pocztówek od czasów ich masowego wydania przez Sira Cole'a po dziś dzień praktycznie się nie zmienił. Dla Brytyjczyków od zawsze dawanie i otrzymywanie kartek z życzeniami świątecznymi miało wymiar przede wszystkim społeczny. Wyraźnie widać, że aspekt religijny nie jest najważniejszy, jeśli uświadomimy sobie, że tylko 1% ze wszystkich kartek bożonarodzeniowych na Wyspach zawiera na ilustracji motyw biblijny.

Kartki bożonarodzeniowe są dla dzisiejszych Brytyjczyków nie tylko świąteczną tradycją; wymienianie się nimi jest nawiązaniem do relacji, jakie panują między obdarowującymi. Dłuższe i intymniejsze treści życzeń są zarezerwowane dla bliskiej rodziny, a ograniczenie się do symbolicznej formułki i oficjalnego podpisu - dla znajomych. Brytyjczycy, wręczając komuś kartkę, przekazują niewerbalną informację, iż ta osoba cieszy się u nich sympatią, szacunkiem bądź poważaniem, dlatego tak istotnym aspektem jest odwzajemnienie takiego gestu.


Aby udowodnić, jak ważną rolę nadal odgrywają dla Brytyjczyków bożonarodzeniowe pocztówki organizacja Oxfam przeprowadziła ankietę z której wynika, że: ponad 80% badanych uważa, że tradycyjne kartki zawierają więcej myśli i uczuć niż życzenia w wersji elektronicznej, a 2/3 respondentów przyznaje, że czułoby się urażonych, gdyby otrzymali życzenia w takiej formie od bliskiej rodziny i przyjaciół. 70% badanych twierdzi, że jest to swoista forma utrzymywania relacji towarzyskich; co ciekawe - 10% ankietowanych przyznaje, że obraża się lub zrywa przyjaźń z osobami, od których nie otrzyma odpowiedzi na pocztówkową formę życzeń.


Wydaje się rzeczą naturalną, że w dzisiejszych czasach tradycyjne bożonarodzeniowe kartki powoli zostaną wyparte przez te w formie elektronicznej. Jednak, jeśli przyjrzeć się uważniej preferencjom Brytyjczyków wszystko wskazuje na to, że jeszcze długo tradycja ta nie zniknie z Wielkiej Brytanii.

Spodobał Ci się artykuł? 
Polub Stronę Na Facebooku I Bądź Na Bieżąco


W oparciu o:

https://www.gwp.co.uk/guides/christmas-packaging-facts/#christmas

https://www.ofcom.org.uk/about-ofcom/latest/media/media-releases/2012/uk-tops-the-greetings-cards-charts

https://www.google.com/amp/s/www.dailyrecord.co.uk/lifestyle/family-kids/mum-shares-genius-christmas-card-22914609.amp

https://www.whychristmas.com/customs/cards.shtml

https://www.townandcountrymag.com/society/tradition/g14424642/royal-family-christmas-cards/

https://www.museumoflondon.org.uk/discover/why-are-these-victorian-christmas-cards-so-weird

http://www.vaultofthoughts.com/2016/12/21/odd-victorian-christmas-cards/

https://victorianweb.org/technology/letters/christmascards.html

https://www.google.com/amp/s/waweledukacja.com/2020/12/17/swiateczno-noworoczne-pocztowki-w-archiwum-zknw/amp/

https://culture.pl/pl/artykul/mikolaj-w-rakiecie-i-popieluszko-w-stajence-dawne-polskie-kartki-swiateczne

https://www.google.com/amp/s/www.independent.co.uk/life-style/british-people-real-christmas-cards-post-text-messages-study-oxfam-family-friends-a8081756.html%3famp

https://www.google.com/amp/s/www.countrylife.co.uk/luxury/curious-questions-why-do-we-send-christmas-cards-235787/amp

https://www.vam.ac.uk/articles/the-first-christmas-card

3 Komentarze

  1. Te z żabami na pewno zrobiłyby furorę 😂🐸

    OdpowiedzUsuń
  2. Super artykol .I tu wielki szacun dla Brytyjczykow,sam jestem kolekcjonerem i wielkim fanem starych pocztowek i widokowek.Te z poczatku wieku zwlaszcza litografie to naprawde male dziela sztuki.Zaden meil czy sms nie potrafi sprawic tyle radosci co wlasnorecznie napisana pocztowka.Brawo Brytyjczycy przy tak duzej ilosci waszych dziwactw to zescie mnie zaimponowali wysylaniem tych pocztowek.Dzieki autorowi za fachowy tekst .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, coś mi się wydaje, że niedługo i tobie rudzik przyniesie brytyjską pocztówkę 😉

      Usuń
Nowsza Starsza

Formularz kontaktowy