Dlaczego Brytyjczycy przebierają się na Halloween, wydrążają dynie i nie obchodzą Dnia Wszystkich Świętych - historia święta

Dlaczego Brytyjczycy przebierają się na Halloween, wydrążają dynie i nie obchodzą Dnia Wszystkich Świętych - historia święta 



Z cyklu: Brytyjskie Święta, Tradycje, Zwyczaje

Halloween to święto duchów połączone z maskaradą wywodzące się z krajów anglosaskich. Obchodzone jest 31 października i ma wymiar zabawy o tematyce spirytystycznej.

Halloween dla większości ludzi na świecie jest postrzegane nie jako święto - a raczej impreza rodem z amerykańskich filmów. Kojarzone najczęściej z dziecięcymi figlami typu "Cukierek albo Psikus", wydrążaniem dyń w formę lampionów czy ludzi w każdym wieku poprzebieranych w diaboliczne kostiumy. 

Wypadający po Halloween Dzień Wszystkich Świętych, a zaraz po nim Zaduszki, to religijne święto obchodzone przez chrześcijan. Dla większości z nich, w tym katolików, wypada ono 1 listopada i ma wymiar mistycznej zadumy nad zmarłymi poprzez modlitwy i głębokie refleksje.

Dzień Wszystkich Świętych wydaje się być zupełnym przeciwieństwem Halloween. Dwa, różniące się praktycznie wszystkim, święta nie pozostawiają celebrującemu wyboru: albo zabobony, albo religia; albo zabawa, albo powaga; albo pogaństwo, albo Bóg. 

Jednak niewielu z nas wie, że pogańskie Halloween jest tak naprawdę częścią Dnia Wszystkich Świętych i ma dużo więcej wspólnego z chrześcijaństwem niż z czczeniem sił nieczystych. 

Zamiast bać się Halloween lepiej zgłębić jego historię i przekonać się, że jeśli tylko zrozumiemy jego przesłanie okaże się dużo bliższe naszym rodzimym obrządkom.



Dzień Wszystkich Świętych 

Dzień Wszystkich Świętych został uchwalony przez papieża Bonifacego IV w 609 roku. Pierwotnie, to ustanowione na 13 maja święto, było obchodzone wyłącznie ku czci zmarłych męczenników chrześcijańskich, by z czasem rozszerzyć swe grono o Zbawiciela, Matkę Boską, apostołów i wszystkich zmarłych którzy osiągnęli zbawienie w niebie.

Chrześcijaństwo napłynęło na Wyspy Brytyjskie wraz z Cesarstwem Rzymskim. W 380 roku stało się religią oficjalną i od tej pory próbowało powoli wypierać celtyckie pogaństwo, by w przyszłości wyeliminować je całkowicie.

Dla celtyckich Brytyjczyków łacińska religia najeźdźców była niezrozumiała, dlatego po upadku Cesarstwa Rzymskiego na Wyspach chrześcijaństwo nie tyle zanikło, co wtopiło się w już istniejące pogańskie obrządki i wierzenia. Jednakże dzięki późniejszej ewangelizacji Wysp przez misjonarzy chrześcijaństwo ponownie zaczęło dominować w Brytanii.

Bryjczycy, jak inne chrześcijańskie ludy średniowiecznej Europy, w Dzień Wszystkich Świętych czcili nie tylko męczenników, ale też swoich rodzimych świętych, czyli tych, którzy przyczyniali się do nawracania i głoszenia ewangelii; ale też ascetów, wyznawców pokoju i cnotliwego życia. Byli wśród nich zwykli mnisi i mniszki zakładający klasztory, budowniczy kościołów jak i pustelnicy szukający bliskości z Bogiem - ich wszystkich mianowano niegdyś Świętymi. 


W 837 roku kościół uchwalił 1 listopada Dniem Wszystkich Świętych, dni majowe oddano ku chwale Matki Boskiej. Nie jest do końca jasne czy zmiana daty została zainicjowana przez nadmiar majowych pielgrzymów, których poprzez braki żywności po sezonie zimowym trudno było ugościć, czy poprzez próby stłumienia przez kościół pewnego celtyckiego święta - Samhain.

W dawnej Brytanii przeplatały się zarówno święta chrześcijańskie jak i obrządki pogańskie. Jednym z nich był Samhain, wypadający 31 października, jeden z najistotniejszych obrządków w kulturze celtyckiej. Prawdopodobnie za jego sprawą Grzegorz IV przeniósł obchody Dnia Wszystkich Świętych z 13 maja na 1 listopada.

Samhain

Samhain - co dosłownie znaczy "koniec lata" - było jednym z czterech najważniejszych celtyckich świąt. Określane jako festiwal ognia celebrowane było nocą między 31 października a 1 listopada. Otwierało ciemną porę roku, koniec żniw, czyli według celtyckiego kalendarza sezon zimowy, który przypadał pomiędzy równonocą jesienną a przesileniem zimowym i który rozpoczynał celtycki nowy rok. 

Celtowie wierzyli, że w ten mistyczny czas bariery pomiędzy światem fizycznym a duchowym załamują się, a granica pomiędzy żywymi i zmarłymi zaciera. Najważniejszym aspektem w noc Samhain był ogień - symbol słońca i światłości. Rozpalane przez kapłanów - druidów wielkie ogniska w kształcie okręgu miały moc oczyszczającą i ochronną przed czarami, zarazą i mocami demonicznymi. Ze spalonych w nich kościach ofiar wróżono i przepowiadano przyszłość. Natomiast ogień gaszony w ową noc we wszystkich domowych paleniskach zwiastował przybycie istot zza światów.


Poganie czcili czas Samhain poprzez zapraszanie duchów swoich przodków do przygotowanej dla nich wcześniej biesiady. Jednak, aby żadne z niechcianych demonicznych istot tj. złowrogie stwory zwane Sidhami nie zakradły się razem z nimi, Celtowie, aby je udobruchać, składali dla nich ofiary z jadła. Gdyby jednak te pozaziemskie stworzenia nie dostały ofiary lub odkryły przekupny plan mogłoby dojść do jakiegoś nieszczęścia w domostwie a nawet porwania żywych do świata niematerialnego. Biesiadownicy przebierali się więc w skóry i głowy zwierząt, zakładali maski i różnego rodzaju kostiumy, aby ukryć swą człowieczą postać i nie być zauważalnymi przez złe moce. Samhain utorowało drogę świętu, które znamy dziś jako Halloween.


Allhallowtide - Triduum Wszystkich Świętych 

P tym jak Dzień Wszystkich Świętych - All Hallows' Day znany później jako All Saints' Day został na stałe uregulowany w kościołach zachodniochrześcijańskich, na początku drugiego tysiąclecia uchwalono dzień modlitwy za wszystkie dusze, czyli Dzień Zaduszny - All Souls' Day. W to przypadające na 2 listopada święto wierni mogli ofiarować swe modły w intencji wszystkich zmarłych, a nie jedynie męczennikom i świętym. 


Do tych dwóch świąt kościół dołączył także Wigilię Wszystkich Świętych - All Hallows' Eve, czyli All Saints' Eve wypadającą 31 października, czyli dzień czuwania. Te wszystkie trzy święta tworzyły razem Triduum Wszystkich Świętych zwane jako Allhallowtide, którego początek liczymy na rok 1471. 

Celtyckie święto Samhain uległo wraz z upływem czasu chrystianizacji. W okresie Triduum Wszystkich Świętych wierni nawiązywali kontakt duchowy ze zmarłymi poprzez modlitwy i refleksje. Był to czas zadumy wzbogacony o liczne obrządki i tradycje. Celtyckie mistyczne stworzenia i demony zostały zastąpione przez anioły i diabły. Pogański kult światła i ciemności przybrał biblijny obraz zwycięstwa dobra nad złem. Jednak w obu przypadkach wspólnym aspektem była wiara, że ludzkim duszom można pomóc nawet po śmierci.


Cukierek albo Psikus - Trick or Treat

W średniowieczu narodziła się tradycja zwana Souling, czyli zwyczaj obdarowywania pukających od drzwi do drzwi żebraków i ubogich. Biedni w przeddzień Wszystkich Świętych oferowali swoim zamożniejszym sąsiadom modlitwy i śpiewy za ich zmarłych w zamian za jałmużnę. Ofiarodawcy "kupowali" takie usługi w zamian za wypiekane specjalnie na ten dzień ciasteczka zwane Soul Cake z charakterystycznym motywem krzyża. Każde z ciasteczek symbolizowało jedną duszę, za którą miały być odprawione modły. 


W celtyckich rejonach Wielkiej Brytanii, szczególnie w Szkocji Souling był znany jako Guising. Grupy przebierańców w kostiumach symbolizujących zmarłych, diabłów czy demonów wędrowały od drzwi do drzwi i w zamian za jałmużnę oferowały ochronę domów przed nieszczęściami. Aktorzy wystawiali krótkie przedstawienia, recytowali wiersze, a w zamian za brak zapłaty odwdzięczali się skąpym gospodarzom jakimś figlem.


Widać tu nawiązanie do Samhain, gdzie przebierańcy obrazują prawdziwych demonów, których za ofiarę ze smakołyków, jabłek lub piwa łatwo przekupić i udobruchać. W XX.wiecznej Ameryce zwyczaj ten przerodzi się w słynną zabawę Trick-or-Treating - Cukierek albo Psikus.


Czarny kot

Brytyjczycy okresu średniowieczna wierzyli, że w okresie Wszystkich Świętych dusze zmarłych, które nie doznały oczyszczenia i utknęły w czyśćcu ukazują się w tym czasie na ziemi pod postacią zwierząt, które w kulturze pogańskiej były odzwierciedleniem mocy nieczystych tj. ropuchy, węże, nietoperze. Kreatury te ukazywały się wszystkim tym, którzy za życia uczynili im jakąś krzywdę. Szczególną ostrożnością traktowano w te dni czarne koty, czyli wcielenie samego szatana.


Lampiony z dyni - Jack O'Lantern

W XVIII.wiecznej Irlandii narodziła się legenda o kowalu zwanym Stingy Jack.


Pewnego dnia Jack ulitował się nad starcem, który był tak naprawdę aniołem wędrującym po ziemi w ludzkiej postaci; ten, wzruszony życzliwością kowala, obiecał spełnić jego trzy życzenia. Znany ze złośliwości Jack zapragnął, aby każdy, kto usiądzie na jego krześle, dotknie jego narzędzi lub zetnie gałąź z jego drzewa przywarł na stałe do ziemi. Zrozpaczony anioł zaprzysiągł, że za takie postępowanie Jack nigdy nie trafi do nieba. 

Kilka lat później po Jacka przyszedł diabeł. Kowal wiedząc, co go czeka zaprosił nieproszonego gościa do knajpy "na jednego". Jack nie chcąc zapłacić za napitek poprosił diabła, aby zamienił się w monetę i tak oszukają sprzedawcę. Jednak sprytny Jack schował towarzysza do kieszeni, w której trzymał drewniany krzyż. W zamian za uwolnienie poprosił cierpiącego przy krucyfiksie szatana o jeszcze jeden rok życia na ziemi. 


Po roku diabeł ponownie przybył po Jacka, jednak ten znów go oszukał, zapędzając na drzewo w korze którego wystrugał znak krzyża. Ponownie zawarł z nim pakt na następne dziesięć lat życia i pewność, że po śmierci szatan nie posiądzie jego duszy.

Gdy dni kowala dobiegły końca wrota do nieba - jak zaprzysiągł anioł - były dla niego zamknięte. Szatan także dotrzymał paktu i nie wpuścił go do piekła. W zamian dał Jackowi rozżarzony kawałek węgla, który włożony do wydrążonej rzepy na wieki oświetlać miał drogę zbłąkanej duszy podstępnego Jacka.


Legenda o Stingy Jacku przerodziła się w tradycję zwaną Jack O'Lantern. W przeddzień Wszystkich Świętych Irlandczycy i Szkoci wydrążali rzepy, buraki, ziemniaki i inne większe warzywa w kształt lampionu o charakterystycznej zbłąkanej twarzy Jacka, a do środka wkładali kawałek rozżarzonego węgla.
Takie lampiony symbolizowały wszystkie dusze uwięzione w czyśćcu. Po spopularyzowaniu się w Ameryce tradycji Jack O'Lantern, rzepy i inne warzywa zamieniono na rodzime, większe i bardziej pokazowe dynie.

Na zdjęciu poniżej:
Wydrążona na kształt lampionu rzepa z ok. 1850 roku, National Museum of Ireland 



31 października w Polsce - Dziady

Noc 31 października na 1 listopada była dla słowiańskich Pogan, podobnie jak dla Celtów, czasem, w którym granica pomiędzy światami żywych i umarłych zaciera się. Obrządki przyjęły się w kulturze polskiej jako Dziady. Dziad oznaczał nie tyle starca czy przodka, co ducha lub demona. Dziady miały wiele wspólnych aspektów wraz z wczesno-brytyjskimi obchodami Halloween. 

W okresie Wszystkich Świętych, co wyraźnie nawiązuje do brytyjskiego Samhain, Polacy gościli dusze swych zmarłych przodków w swych domostwach, poprzez uchylenie okna - przez które mogły wejść i pozostawianie jadła - którym mogły się posilić. Cisza była istotnym czynnikiem w celebrowaniu święta. Wierzono, że w ten dzień dusze zadomawiają się, dlatego ze szczególną ostrożnością, spokojem i ciszą przemieszczano się po pomieszczeniach, by nie wystraszyć płochliwych gości.


Istotną rolę odgrywał ogień, który oświetlił drogę zbłąkanym duszom. Ogniska rozpalano na rozdrożach, oraz w domowych paleniskach, by zmarły mógł z łatwością odnaleźć swoich bliskich. Ogień miał też moc bariery przeciw mocom nieczystym. Z tego obrządku narodził się później zwyczaj zapalania zniczy na grobach - widzimy tu podobieństwo do oświetlania dyni, gdzie zbłąkana dusza podąża za światłem. Jednak następnego dnia - 1 listopada - obowiązywał zakaz rozpalania ognisk w kominkach. Wierzono, że dusze ogrzewają się w ugasłym palenisku i naruszenie ich spokoju wróży pożar w gospodarstwie. 


Podobnym polskim zwyczajem do brytyjskiego Souling było karmienie Dziadów Proszalnych czyli starczych jałmużników. Osoby starsze były postrzegane jako medium między światem żywych a umarłych. Żebracy zbierali się u bram cmentarzy i w zamian za modlitwę oczyszczającą zmarłego z win, odwiedzający darowali im specjalnie wypiekanie na ten dzień chlebki zwane powałkami lub drobną opłatę. Karmienie jałmużników symbolizowało także karmienie dusz, dlatego często ofiarodawcy wręczali żebrakom potrawy, które za życia lubiła zmarła osoba, by doznała za ich pośrednictwem przyjemności w zaświatach.

Zerwanie Wielkiej Brytanii z obchodami Wszystkich Świętych 

W XVI.wieku nastąpiła w Europie fala luteranizmu. Wystawione nieprzypadkowo bo właśnie 31. października 1517 roku przez Martina Lutra 95 tez w niemieckiej Wittenberdze na zawsze zmieniło oblicze kościoła na Wyspach Brytyjskich. Luter zarzucał kościołowi katolickiemu materializm i nadmierne dążenie do wzbogacania się wszelkimi kosztami. Doprowadziło to ruchu zwanego Reformacjami Protestanckimi, który polegał na zrywaniu ze wszelkimi obchodami związanymi z kupowaniem odpustów od wiernych, Dzień Zaduszny był jednym z nich.



Dzień Zaduszny był pierwotnie w religii rzymsko-katolickiej poświęcony wszystkim zmarłym, których dusze utknęły w czyśćcu i którym można było pomóc szybciej uzyskać zbawienie poprzez modlitwy, ale też poprzez zakup takich odpustów. 

Drugim aspektem, który odrzucała Reformacja Protestancka był kult świętego. Według  przeciwników religii rzymsko-katolickiej wszyscy zjednoczeni z Jezusem Chrystusem są świętymi i żaden człowiek nie może stać wyżej od swego bliźniego. Wszelkie relikwie świętych, zwykle nadmierne ozdabiane kosztownościami, zostały przez nich odrzucone jako niegodziwy symbol kultu. Protestanci odłączyli się od papieża i jego mocy beatyfikacji i kanonizacji.

All Saints Day mocno zmienił swój charakter w Wielkiej Brytanii. Dzięki tworzeniu się nowych odłamów kościołów chrześcijańskich tj. anglikanów, luteranów czy metodystów nadal jest obchodzony w wielu z nich, lecz na różny sposób np. dla protestantów obchodzony jest jako dzień jedności chrześcijan. Poprzez te wszystkie rozbieżności Dzień Wszystkich Świętych stał się świętem niszowym na Wyspach i nigdy nie zdobył rangi święta narodowego. 

All Hallows Eve, czyli Wigilia Wszystkich Świętych, jako że była wieczorem pełnym zabaw i zabobonów pozostała nietknięta przez rozłam kościoła i zaczęła żyć własnym życiem w kulturze brytyjskiej. Ludzie nadal celebrowali w ten sposób zmarłych, jedne tradycje odchodziły, powstawały nowe, a inne pozostały niezmienne. 

Na zdjęciu poniżej:
obraz irlandzkiego malarza Daniela Maclise Snap Apple Night przedstawiający zabawę Halloween, 1833



W noc Halloween popularnością cieszyły się także wróżby i zabawy o charakterze matrymonialnym. W najpopularniejszej z nich Apple Bobbing konkurowali ze sobą zarówno panny jak i kawalerowie. Zabawa polegała na jak najszybszym wyciągnięciu zębami jabłka z miski pełnej wody. Zwycięstwo wróżyło szybkim małżeństwem. Nie trudno zauważalnyć w tych zabawach podobieństwo do polskich Andrzejków.




Halloween 

Halloween - pierwotnie znane jako All Hallows' Eve, czyli Wigilia Wszystkich Świętych zostało rozsławione przez szkockiego poetę Roberta Burnsa w jego poemacie "Halloween" z 1785 roku. W języku gaelickim wyraz "eve" wigilia występuje jako "even" lub "e'en". W połączeniu "Hallow" święty i "een" wigilia powstał nowy termin Halloween.


Halloween przywędrował na kontynent amerykański wraz z angielskimi imigrantami, ale spopularyzowany został dopiero w XIX.wieku przez masowy napływ imigrantów szkockich.

Na zdjęciach poniżej:
Przebierańcy Halloween, druga połowa XIX.wieku 


Na przełomie wieków Halloween w Europie powoli zanikało, podczas gdy w Ameryce budziła się nowa tradycja. W przeciwieństwie do Brytyjczyków, multikulturowy Nowy Świat traktował Halloween bez jego duchowego i religijnego dziedzictwa. Dla Amerykanów był to po prostu czas zabawy i wyprawiania przyjęć.

W zabawie Trick-or-Treating nikt nie oczekiwał, że dzieci pomodlą się za zmarłych, nikt wydrążając dynie nie myślał o duszach w czyściu, nawet przebierając się w kostiumy ludzie przestali sobie zdawać sprawę, że ochraniają się w ten sposób przed złymi mocami.



Dopiero lata 80. wraz z globalizacją filmów amerykańskiej produkcji przywróciły, już od kilkudziesięciu lat zapomniany na Wyspach, Halloween. Ten jednak powrócił w swej skomercjalizowanej wersji. Nowe pokolenie Brytyjczyków nie obchodziło już tak intensywnie dawnych obyczajów, a nowe, nietypowe zabawy w duchy, śmierć, potwory i magię przyjęło z otwartymi ramionami. 

Zupełnie w inny sposób zrozumiały Halloween kraje, w których to święto w ogóle nie było znane. To właśnie poprzez hollywoodzie interpretacje filmów, zwłaszcza horrorów, Halloween zostało odebrane całkowicie opacznie.

Przebierańcy w diabolicznych kostiumach są postrzegani jako wywoływacze sił nieczystych, podczas gdy w rzeczywistości bronią się oni w ten sposób przed złymi mocami. Dzieci proszące w drzwiach o łakocie świadczą tym samym ochronnę innym. Świecące nocą dynie, poprzez ich wydrążone twarze, stwarzają wrażenie demonów, gdy tak naprawdę oświetlają one drogę zbłąkanej duszy niczym znicze zapalane na grobach bliskich.



Dziś Halloween jest celebrowane przez wiele krajów na całym świecie. Oprócz narodów anglosaskich to skomercjalizowane już święto polubili m.in. Rosjanie, Niemcy, Polacy, a nawet Chińczycy.  Supermarkety i wszelkie branże produkujące i sprzedające towary tj. słodycze, kostiumy, dekoracje, a nawet alkohol dostosowują je pod tematykę Halloween dzięki czemu odnotowują w tym czasie wysoki popyt, a co za tym idzie - zyski. Zabawa wszędzie ma podobny wymiar - upiorne kostiumy, dzieci wędrujące w poszukiwaniu łakoci, strojenie domów, organizowanie imprez, wydrążanie dyń i oglądanie horrorów. 


Sekularyzacja Halloween sprawiła, że święto to nabrało wymiar niezobowiązującej zabawy, która z roku na rok zdobywa coraz więcej zwolenników, zarówno tych świadomych jego pochodzenia i tradycji, jak i tych, dla których nie jest istotne, jaka historia się z nim wiąże. Dla wszystkich jednak ważne jest, aby móc choć w ten jeden dzień w roku dobrze się bawić w towarzystwie duchów, stworów i wszelkich istot o nadprzyrodzonych mocach, czy to ukrytych pod przebraniem czy też tych prawdziwych.

 



W oparciu o:

https://catholicstraightanswers.com/what-are-the-origins-of-all-saints-day-and-all-souls-day-are-these-linked-with-paganism-and-halloween/

https://www.google.com/amp/s/animal-interfaith-alliance.com/2015/07/11/st-melangell-patron-saint-of-animals-for-wales-said-no-to-hunting/amp/

https://www.countryliving.com/entertaining/a40250/heres-why-we-really-celebrate-halloween/

https://www.countryfile.com/people/historical-figures/all-saints-day-history-traditions-and-why-it-is-celebrated-today/

https://www.google.com/amp/s/www.history.com/.amp/topics/holidays/samhain

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Uroczysto%C5%9B%C4%87_Wszystkich_%C5%9Awi%C4%99tych

https://en.m.wikipedia.org/wiki/All_Saints%27_Day

https://www.newgrange.com/samhain.htm

https://seawitchbotanicals.com/blogs/swb/what-is-samhain-the-history-of-the-pagan-celebration

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Allhallowtide#:~:text=The%20word%20Allhallowtide%20was%20first,hallow%20and%20saint%20are%20synonyms.

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Soul_cake

https://www.google.com/amp/s/www.glasgowtimes.co.uk/news/trendingacrossscotland/19655339.amp/

https://www.google.com/amp/s/www.irishtimes.com/life-and-style/abroad/the-story-of-jack-o-lantern-if-you-knew-the-sufferings-of-that-forsaken-craythur-1.4065773%3fmode=amp

https://www.google.com/amp/s/www.christianity.com/christian-life/art-and-culture/the-connection-between-halloween-reformation-day.html%3famp=1

https://www.reformedworship.org/article/june-2008/cloud-witnesses

https://www.themonastery.org/blog/the-legend-of-stingy-jack-and-the-original-jack-o-lantern

https://www.google.com/amp/s/www.ambius.com/blog/why-we-carve-pumpkins-the-designs-that-make-us-shriek-with-joy/amp/

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Dziady_(zwyczaj)#:~:text=Podstawow%C4%85%20form%C4%85%20obrz%C4%99dow%C4%85%20by%C5%82o%20karmienie,cmentarzach%20(bezpo%C5%9Brednio%20na%20grobach).

https://dzieje.pl/aktualnosci/1-listopada-dzien-wszystkich-swietych

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Apple_bobbing

https://commons.m.wikimedia.org/wiki/File:Snap-Apple_Night_globalphilosophy.PNG

https://www.google.com/amp/s/www.dailymail.co.uk/news/article-3850970/amp/Before-killer-clowns-Terrifying-vintage-images-dating-19th-century-creepy-home-Halloween-costumes.html

https://www.google.com/amp/s/bizarrevictoria.wordpress.com/2013/10/31/victorian-halloween-costumes/amp/

https://www.theguardian.com/lifeandstyle/gallery/2016/oct/31/scary-vintage-halloween-costumes-in-pictures

https://www.google.com/amp/s/www.atlasobscura.com/articles/a-business-of-bones-relic-trafficking-in-the-middle-ages.amp

https://www.google.com/amp/s/www.history.com/.amp/topics/holidays/samhain

https://usakilts.com/blog/samhain-the-celtic-roots-of-halloween.html

https://www.google.com/amp/s/www.thesun.co.uk/news/7573191/these-creepy-pics-prove-halloween-was-much-scarier-100-years-ago/amp/


3 Komentarze

  1. 🤣🤣🤣 będzie się pałętać w wirtualnych zaświatach wśród skradzionych artykułów 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietny tekst i fajne zdjecia,duzo bardzo ciekawych informacji szacun dla autora.Co do kradziezy czy plagiatow czyjejs ciezkiej pracy to zmora nie od dzisiaj i marnym pocieszeniem jest to ze zciaga sie zawsze od najlepszych.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
Nowsza Starsza

Formularz kontaktowy